✨ Dziki Trener I Jego Dziewczyna
Dziki Trener i jego dziewczyna. To czy Dziki Trener ma żonę lub dziewczynę, pozostaje zagadką. Mężczyzna nie chwali się swoim życiem miłosnym w mediach społecznościowych. Znajdziesz na nich jednak wiele filmików, które komentują różne wydarzenia z Polski i ze świata.
Polubienia: 74.3K,Komentarze: 2K.Film użytkownika Dziki_trener (@dziki_trener) na TikToku: „Przyjaźń polsko-ukraińska”.dźwięk oryginalny - Dziki_trener.
Michał 'Owca' Owczarzak - wiek. Ile lat ma Owca WK? Michał Owczarzak urodził się w 1992 roku, więc jak łatwo można obliczyć w 2021 roku świętował swoje 29. urodziny.
3.4M views, 41K likes, 5.3K loves, 4.9K comments, 8.8K shares, Facebook Watch Videos from Dziki Trener: TikTok - Utrata wiary w ludzkość !
Dziki Trener zauważył też, że dopiero niedawno rodzice poznali diagnozę i skoro już na początku nie mają żadnych pieniędzy na jego leczenie, kwestią czasu jest kolejna zbiórka.
Dziki trener. Czy naprawdę Dziki trener jest tak popularny? Po obejrzeniu jego ostatnich filmików i komentarzy pod tym filmikiem odnośnie Ukrainy, pojawia się drugie moje pytanie: czy faktycznie panują takie antyukraińskie poglądy? Vote.
Ludzi online: 2103, w tym 41 zalogowanych użytkowników i 2062 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
Coś się w Tobie popsuło Dziki. Kiedyś te krótkie filmiki sprawiały, że parskałem śmiechem, oglądałem po kilka razy bo były dobre. Ostatnimi czasy to tylko naśmiewanie się z takich rzeczy jak ta powyżej, darcie mordy i nic więcej ogólnie coraz słabiej.
Dziki trener o zbiórce Magdy Stępień. Ale co z Kubą Rzeźniczakiem? Oczywiście głośno zrobiło się też o Jakubie Rzeźniczaku, który jeszcze jakiś czas temu chwalił się w mediach społecznościowych zaręczynami w helikopterze nad Nowym Jorkiem, a jego narzeczona pierścionkiem za 50 tysięcy złotych.
Właśnie dlatego niektórzy sądzą, że Dziki Trener zna się na medycynie, Kołcz Majk na zarabianiu pieniędzy, a Aleksander Jabłonowski na stosunkach międzynarodowych. Viralowy tata chciał udowodnić, że zna się na życiu, ale na szczęście wyszła mu żenada do potęgi n-tej.
Jednym z nielicznych osób, które mają bardzo duże zasięgi, a profil tego człowieka jest chyba jednym z najszybciej rozwijających się w Polsce jest właśnie DZIKI TRENER. Porusza na swoich kanałach bieżące wydarzenia i choć ma bardzo specyficzną formę przekazu treści, która nie wszystkim może się podobać to jednak potrafi
Ludzie z wielką wiedzą i chęcią pomocy. A tacy trenerzy z neta moim zdaniem to dieta kopiuj wklej, mają tylko program do przeliczenia odpowiedniej ilości kcal pod daną osobę, program ten od razu sam powiększa lub pomniejsza gramaturę pokarmów i gotowe. Nie wierze, że taki gościu prowadzi 200-300 osób i każdego z osobna prowadzi.
eAzAluS. Dziki Trener wywołał w internecie burzę zastanawiając się, dlaczego zwykli ludzie mają zbierać pieniądze na leczenie syna Magdaleny Stępień i Jakuba Rzeźniczaka, kiedy piłkarz zarabia tysiące Kilka dni temu Magdalena Stępień rozpoczęła zrzutkę pieniędzy na leczenie syna w Izraelu. Mały Oliwier niestety ma złośliwego guza wątroby, a szanse na wyleczenie go w Polsce wynoszą tylko 2%. Z kolei specjalistyczne leczenie zagranicą daje chłopcu lepsze rokowania. Koszt terapii ma wynieść 350 tys. złotych. Dzięki medialnemu rozgłosowi i wsparciu sławnych znajomych, kwotę udało się zebrać w zaledwie jeden dzień! HOT NEWS- Maryla Rodowicz o flirtach ze zwycięzcą The Voice Senior – żonaty Krzysztof Prusik odpowiada Potrzebna kwota na leczenie chłopca była naprawdę spora, ale trudno nie zastanawiać się, dlaczego ojciec dziecka nie zdecydował się pokryć tej sumy. Jeszcze kilka tygodni temu Rzeźniczak oświadczył się nowej ukochanej w helikopterze nad Nowym Jorkiem, ofiarując jej bajecznie drogi pierścionek… Właśnie te kwestie postanowił poruszyć Dziki Trener w swoim wywodzie na InstaStories. Trener Personalny wprost wypowiedział swoje zdziwienie, że rodziców chłopca nie stać na jego leczenie: Pod każdym z artykułów masa czytelników zastanawia się, jak to jest możliwe? To tacy ludzie nie mają pieniędzy, żeby swoje dziecko wysłać na badania i leczenie za granicę? (…) Oczywiście na pierwszym planie jest chore dziecko i trzeba je ratować, sytuacja jest, jaka jest i ja z tym absolutnie nie dyskutuję. Ale drugi plan tej sytuacji faktycznie wydaje się trochę dziwny Aby nie rzucać słów na wiatr, Dziki dokładnie przyjrzał się zarobkom Magdy i Jakuba. Piłkarz, oprócz sporych zarobków z pracy, reklamuje markę odzieżową i samochodową. Natomiast Magdalenę wcześniej było stać na luksusowe podróże na Malediwy czy do Dubaju: Bardzo łatwo możemy znaleźć informacje, że piłkarz Wisły Płock Jakub Rzeźniczak zarabia tam 45 tys. zł miesięcznie. Rocznie prawie 600 tys. – czyli tyle, ile przeciętny Polak rocznie nie zarobił nigdy. (…) Ten piłkarz nie zarabia dużych pieniędzy od wczoraj, tylko od lat (…). Sama pani Magdalena Stępień też nie wygląda na osobę, która żyje za średnią krajową. No, chyba że jest dobrą aktorką i świetnie udawała, że ma pieniądzy Wyraźnie oburzony kontynuował: (…) Ojciec piłkarz, mający kumpli piłkarz, jeżdżących luksusowymi samochodami, którzy często są milionerami, nie wpadł na to, żeby od nich po prostu pożyczyć te pieniądze. A my się składajmy na ratowanie jego chorego dziecka, no bo przecież on na to nie ma Mężczyzna zaznaczył, że życzy chłopcu jak najlepiej, ale jego rodzice pokazując, że stać ich na życie na poziomie, przesadzili organizując zbiórkę. Magdalena Stępień szybko odpowiedziała na zarzuty Trenera, co ciekawe, swój wpis równie szybko usunęła. Modelka poczuła się bardzo urażona jego wyliczeniami, a nawet stwierdziła, że to on będzie winny śmierci jej syna, jeśli nie uzbiera pieniędzy: Dziki Trenerze, mam nadzieję, że po dzisiejszych swoich story jesteś z siebie bardzo dumny, usatysfakcjonowany, cieszysz się z tego, co opublikowałeś, nie znając w minimalnych procentach prawdy, jak było. Mam nadzieję, że jeśli nie uda mi się uzbierać kwoty przez twój hejt, który rozsiałeś na mnie. Jeśli nie uzbieram tej kwoty i mój syn umrze, to pamiętaj, że to będzie między innymi twoja wina, twoja. Bo wprowadzasz ludzi w błąd, nie znając prawdy. Tyle Ci powiem. Całuję cię mocno. Bądź zdrowy i szczęśliwy Co sądzicie? ZOBACZ RÓWNIEŻ- Michał Żebrowski zostanie ojcem po raz czwarty – Aleksandra opublikowała wymowne zdjęcie Fot. Screen Instagram AW
Na instagramowym profilu Magdaleny Stępień pojawiła się informacja, że zbiórka, którą zorganizowała modelka na leczenie swojego syna Oliwiera, została zablokowana. We wpisie czytamy, że stało się to za sprawą „bredni” opowiadanych przez Dzikiego Trenera. Przypomnijmy, Dziki Trener nagrał w sobotę wideo, w którym rozprawiał na temat zbiórki Magdaleny Stępień, zorganizowanej na leczenie jej syna Oliwiera. Mężczyzna nie mógł się nadziwić, jakim cudem influencerka nie ma pieniędzy i dlaczego jej były partner Jakub Rzeźniczak nie pożyczy potrzebnych środków np. od swoich bogatych kolegów. Stępień odpowiedziała najpierw w dosadny sposób na jego nagranie. Później dodała jednak kolejne oświadczenie, w którym napisała wprost, że nie rozumie, czym zasłużyła sobie na hejt i wyjaśniła swoją sytuację materialną. Zbiórka Magdaleny Stępień została zablokowana Na InstaStory Magdaleny Stępień pojawił się wpis jej koleżanki, który modelka podała dalej, więc wszystko wskazuje na to, że to, co pisze kobieta, jest prawdą. Jak czytamy zbiórka, którą zorganizowała na leczenie Oliwiera została zablokowana i teraz kobieta musi udowodnić, że jej dziecko jest chore. Autorka wpisu podaje, że do wszystkiego doprowadziły „brednie Dzikiego Trenera”. „Jak już chcesz wiedzieć panie najmądrzejszy to tatuś dziecka przez 24 godziny nie odpowiadał na wiadomości matki, że potrzebne są pieniądze na leczenie dziecka, skąd szybka decyzja o zakładaniu zbiórki” – pisze kobieta. „I teraz twoje tanie wypociny opóźniają czas ratowania chłopca” – stwierdza dalej. Wpis jest dość wulgarny, wiele razy kobieta wyzywa w nim Dzikiego Trenera. Czytaj też:Maffashion o „medialnej zbiórce” Stępień. Odesłała fanów do nagrania Dzikiego Trenera
fot. Dziki Trener Sp. z – spółka Michała Bodziocha, twórcy znanej marki osobistej „Dziki Trener” – nabyła 1,5 mln akcji spółki mPay i w ramach umowy inwestycyjnej będzie prowadziła wspólne działania promocyjne. Michał Bodzioch zbudował markę osobistą jako charyzmatyczny trener personalny, zachęcając widzów do zdrowego stylu życia. Z czasem stał się także bezkompromisowym komentatorem otaczającej nas rzeczywistości. Wyrazisty styl komunikacji pomógł mu zgromadzić społeczność liczącą 3 mln obserwujących na Facebooku, Instagramie i YouTube. Jego posty docierają średnio do 5 mln odbiorców. W rankingu SoTrender (za rok 2020) uplasował się w pierwszej 10-tce najbardziej znanych osób w polskim Internecie na platformie Facebook, a w kategorii zaangażowania odbiorców na drugim miejscu, tuż za Robertem Lewandowskim. Teraz będzie popularyzował wśród swoich fanów aplikację mPay – uwierzył w spółkę i produkt, zainwestował w akcje i jako akcjonariusz planuje aktywnie zaangażować się w rozwój firmy. – Zawsze chcę być fair w stosunku do moich odbiorców, dostarczać im najlepsze produkty. Nie interesuje mnie typowa reklama za pieniądze. Zdecydowałem się sam zainwestować w Spółkę, aby następnie jej pomóc zbudować rozpoznawalność z pozycji wspólnika – a nie wynajętej gadającej głowy. Co ważne, będę też mógł mieć wpływ na samą aplikację – mówi Dziki Trener, który będzie teraz popularyzował wśród swoich fanów aplikację mPay. – mPay, po okresie budowy nowych usług i funkcjonalności, chce docierać do coraz większej liczby klientów. Współpraca z Dzikim Trenerem zapewnia doskonałe zasięgi i wpisuje się też w nową strategię komunikacyjną, którą będziemy wdrażać w Nowym Roku – komentuje Andrzej Basiak, Prezes Zarządu mPay Współpraca Dzikiego Trenera z mPay to rezultat działań funduszu Solution One. Kilka miesięcy wcześniej, w kwietniu 2021 roku, fundusz wraz z partnerami zainwestował 5,5 mln zł w spółkę mPay. Solution One jest również udziałowcem marki Dziki Trener. – Naszą strategią są inwestycje Smart Money. Wnosimy nie tylko kapitał, ale przede wszystkim pomagamy rozwinąć biznes. Wyrazem tego są partnerstwa, do których doprowadziliśmy – najpierw z Rafałem Zaorskim, a teraz z Dzikim Trenerem – mówi Tomasz Piwoński, zarządzający funduszem Solution One Michał Bodzioch prognozuje, że w 2022 roku liczba aktywnych klientów mPay zwiększy się dzięki jego działaniom o co najmniej 100 tysięcy osób, które założą konto w aplikacji mobilnej i podepną źródło pieniądza do Konta w mPay. Będzie również promował usługi mPay wraz z najnowszą funkcjonalnością, dającą możliwość wnoszenia opłat za przejazd płatnymi odcinkami państwowych autostrad A2 i A4. Za pośrednictwem Dzikiego Trenera planowane jest również pozyskanie co najmniej 10 tysięcy osób, które wykupią ubezpieczenie komunikacyjne. Warto przypomnieć, że mPay to aktualnie jedyna tak wielofunkcyjna aplikacja – za jej pośrednictwem można uregulować nie tylko płatność za autostrady, ale również za wiele innych produktów i usług. ***** mPay to wiodący dostawca rozwiązań z obszaru płatności mobilnych. Od 2003 roku tworzy i rozwija innowacyjne instrumenty pozwalające na realizację szeroko pojętych transakcji finansowych. Flagowym produktem spółki jest aplikacja mPay, w której uregulujemy należność za płatne parkowanie, zakupimy bilety komunikacyjne, doładujemy telefon, grę czy opłacimy dostęp do usług streamingowych. Spółka z sukcesami przekłada swoje bogate doświadczenie i wiedzę ekspercką na unikalne rozwiązania, czego przykładem jest pierwsza w Polsce platforma pożyczkowa w aplikacji mobilnej, planer podróży mPay GO! oraz pierwsza na rynku multiwyszukiwarka połączeń kolejowo-autobusowych. Na początku grudnia 2021 roku mPay zapewnił użytkownikom aplikacji możliwość wnoszenia wygodnych płatności za przejazd płatnymi odcinkami państwowych autostrad A2 i A4. Spółka jest koncesjonowanym agentem rozliczeniowym i posiada licencję KIP, a także uprawnienia do prowadzenia rachunków rozliczeniowych dla klientów i wydawania instrumentów płatniczych, w tym kart debetowych. Firma mPay jest notowana na warszawskiej giełdzie (NewConnect).
• poniedziałek, 14 marca 2022 18:24 Dziki Trener z eksperta od pandemii i szczepionek, stał się nowym ekspertem od pandemii, szczepionek i Ukrainy. Popularny youtuber w nowym filmiku opowiada o sytuacji, która mu się przytrafiła na lotnisku w Polsce. Na bramce przepuszczono kobietę bez dokumentów, bo powiedziała, że ucieka z Ukrainy. Nieprawdopodobna historia stała się dla niego pretekstem do głoszenia szurskich teorii o covid-19. Wideo obejrzało już ponad 800 tys. osób, które ślepo mu wierzą na słowo i wyznają religię „chłopskiego rozumu”. Dziki Trener jest trenerem personalnym, ale i blogerem. To właśnie ta druga dziedzina przyniosła mu ogromną sławę i rozpoznawalność (jego filmiki obejrzano już na YouTube niemal 100 mln razy). Jest w stanie, a przynajmniej tak mu się wydaje, wypowiadać się na dosłownie każdy temat. Teraz jest to wojna w Ukrainie, ale w ostatnim czasie był też samozwańczym ekspertem od pandemii, a także krytykował zbiórkę byłej partnerki piłkarza Jakuba Rzeźniczaka. W tym drugim przypadku oparł swoją narrację oczywiście na „chłopskim rozumie”, plotkarskich newsach i zdjęciach z Instagrama, które okazały się nie do końca prawdziwe. Przez odzew jego fanatyków i wywołane tym zamieszenia w mediach, zbiórka na leczenie chorego dziecka została na pewien moment zablokowana, a na matkę Magdalenę Stępień wylał się ogromny hejt. Przez takie akcje oraz sposób ekspresji w swoich moralizatorskich nagraniach, Dziki Trener stał się też bohaterem memów i powiedzonek. Kiedy tylko wybuchła wojna w Ukrainie, dużo osób pytało sarkastycznie: „Czy już Dziki Trener nagrał o tym film, bo nie wiem, co mam o tym myśleć?”. W końcu się doczekali. — grzegorz (@grzxgxrz) March 11, 2022 Dziki Trener o Ukrainie Dziki Trener w końcu się wypowiedział o wojnie w Ukrainie. Jego filmik jest szkodliwy. Filmik zatytułowany „Ukraina” nie jest do końca o samej wojnie, bo chyba w tym wypadku nawet jego fanatycy mają wyrobione zdanie i wiedzą, co myśleć o Putinie. Obecną sytuację wykorzystał jednak do uargumentowania swoich twierdzeń o pandemii i szczepionkach. Już na samym wstępie przedstawia historię, która rzekomo przytrafiła mu się na lotnisku w Polsce po powrocie z Turcji. W kolejce do kontroli paszportowej stanęła kobieta „poowijana w takie chusty, ni hu, hu niewyglądająca w ogóle na Ukrainkę”. Dziki Trener zauważył, że nie za bardzo mówiła po angielsku, rosyjsku, po polsku. „W ogóle nic nie mówiła” i pokazywała celnikom tylko na migi. Miała „dziwny paszport”, a resztę dokumentów podobno zgubiła (to już jakimś cudem zrozumiał). Została zapytana o wizę, zaświadczenie o przyjęciu szczepionki lub test, że nie ma covid-19 i adres miejsca, w którym zamierza spędzić kwarantanne. Nie przedstawiła żadnej nic z tych rzeczy. W pewnym momencie zadzwonił do niej telefon, odebrała, ktoś jej coś przekazał jakieś informacje i nagle w łamanym „niemiecko-angielsko-arabskim” powiedziała, że ucieka z Ukrainy. I od razu została przepuszczona przez bramkę do naszego kraju bez żadnego problemu. Dzień dobry Polsko, dzień dobry prezydencie @AndrzejDuda, ministrze @Kaminski_M_, panie @StZaryn i wszystkie służby. Jedno pytanko mam. Kiedy zamkniecie tego Pana? Ksywa "Dziki Trener", a guano, które tutaj widzicie pochodzi z filmiku, który obejrzało już 800 tys. osób na YT — BLACK (@BlackMcSnow) March 14, 2022 Influencer był zdziwiony, bo on musiał wypełniać papiery i stojące obok małżeństwo Polaków, którzy mimo przyjęcia 3 dawek, i tak musiało udowadniać, że nie są zakażeni i będą musieli przejść kwarantannę. „Ogólnie jeden wielki problem, że Polacy wrócili do kraju. I ja wiem, że sytuacja jest wyjątkowo, ale i absolutnie nielogiczna” – stwierdził Trener. I nawet jeśli taka sytuacja miała miejsce, choć przypomina te wszystkie bajki od siostry szwagra, która pracuje w szpitalu, to mógł być to jednostkowy przypadek. Dziki Trener jednak przełożył ją na wszystkich uchodźców uciekających z Ukrainy. Według niego nikogo z nich nie pytano o szczepienia. „Nie były potrzebne żadne kody QR, można było patrzenia na objawy, można śmiało, kaszleć, kichać. Nie trzeba było kwarantanny” – powiedział. Skąd ma takie informacje? Nie wiadomo, bo nie przedstawił źródeł, tylko po prostu tak musi być, bo widział na własne oczy jedną kobietę, która niby przeszła odprawę bez dokumentów. Filmik Dzikiego Trenera o Ukrainie może być szkodliwy dla uchodźców wojennych. To wszystko nie stoi mu na przeszkodzie, by całą sytuację z pandemią i uchodźcami wziąć jak zwykle na chłopski rozum. Mniej więcej przedstawił to tak: skoro pandemia jest taka groźna, to znaczy, że nie powinno się nikomu odpuszczać, a skoro odpuścili, to może jednak nie jest taka groźna. „Ta pandemia to jeszcze jest, czy już jej nie ma? Bo ja już nie wiem” – pytał szyderczo. Później zastanawia się też, jak nasze państwo i służba zdrowia, które do tej pory sobie kiepsko radziły z finansami i pandemią, teraz nagle są w stanie dawać 500+ uchodźcom i ich przyjmować w szpitalach. Pewnie każdy z nas miał podobne rozkminy, ale raczej wiemy, że sytuacja jest bardziej skomplikowana i są pewne priorytety. Do Polski przybyło ponad milion osób, ale przecież nie wszyscy trafili od razu do szpitali, więc na razie nie musimy się martwić, że dla Polaków zabraknie miejsc. Warte zauważenia jest to, że dokładnie tego samego argumentu, co Dziki Trener, używał w zeszłym tygodniu ruski troll podający się za „Kasię z Ząbek”. Ciekawe. Wszyscy wkrótce odczujemy skutki i pandemii i wojny przy kolejnych podwyżkach, ale to co, mamy teraz pozamykać granice przed uciekającymi kobietami z dziećmi? I czy na pewno to drugie aż tak bardzo przełoży na budżet? Z tego co ja np. widzę w mediach społecznościowych, to pomagają im głównie zwykli ludzie, oddolnie, a nie rządzący (choć oni też, ale chciałem pokazać, że nie można generalizować na podstawie wyłącznie własnych obserwacji). Nie jestem jednak ekspertem od socjologii i ekonomii, nie prowadziłem też badań i rozliczeń, więc nie będę tutaj teraz niczego sugerował jak niektóre „głosy rozsądku” z YouTube’a. Niestety nie wszystko da się przedstawić na chłopski rozum (oj, jak bardzo bym chciał, by tak się dało zrobić z np. mechaniką kwantową lub miłością) i każda okazja do dowalenia politykom jest spoko, ale dzisiaj nikt z nas nie powinien siać dodatkowego zamętu i teorii spiskowych, bo i tak robią to wspomniane ruskie trolle. To, o czym plecie Dziki Trener, może być też szkodliwe. Za chwilę z osób wspierających Ukraińców, niektórzy widzowie zaczną ich wyganiać z kraju, bo są lepiej traktowani niż niezaszczepieni Polacy. W komentarzach wielu internautów wychwala go jednak bezrefleksyjnie pod niebiosa. Jedyny pozytyw aspekt tego nagrania jest prowadzona przez Dzikiego Trenera zbiórka na fundację pomagającym dzieciom z białaczką. Internauci wpłacili już niemal 770 tys. złotych, co jest chwalebne, ale pokazuje też jak wielki wpływ na ludzi ma Dziki Trener, co jest z kolei smutne. I nie wiem, czy on sam zdaje sobie sprawę z tego, że nie wszyscy oglądają go tak po prostu, ale ma ogromną siłę przebicia. Dlatego powinien z większą uważnością i odpowiedzialnością nagrywać filmiki, w których przedstawia fakty, a nie anegdotki. Szczególnie że już wcześniej (w przypadku Rzeźniczaka) nie miał racji i mogło na tym ucierpieć dziecko. Dziki Trener do perfekcji opanował sztukę: nie znam się, ale się wypowiem. Dziki Trener mówi to, co ludzie chcą usłyszeć. I właśnie dlatego, dla zasady, ma taki autorytet. Rzeczy, które głosi, nikt nie powie w telewizji, dlatego też, w myśl tej logiki, są prawdziwymi faktami autentycznymi. Skoro media kłamią, to znaczy, że jak ktoś twierdzi coś innego niż politycy, naukowcy lub dziennikarze, ma rację i tyle. Ok, w niektórych przypadkach to się zgadza, ale denializm dosłownie wszystkich i wszystkiego, co w głównym nurcie, wyprowadzi nas na niebezpieczne pole paranoi i fake newsów. Dziki Trener – wojna w Ukrainie Nieważne, że influencer opowiada jakąś trudną do zweryfikowania i nawet uwierzenia bajkę. Naprawdę ktoś jest w stanie sobie wyobrazić sytuację, w której ktoś jest przepuszczany na lotnisku bez dokumentów? Nieważne też, że nie ma żadnych kompetencji do wypowiadania się na każdy temat, ale to i tak robi. Słabo to wszystko świadczy o widzach, którzy swój światopogląd opierają na mądrościach randomowego kulturysty z internetu. Btw: tak, pandemia dalej jest. Może nie jest źle, jak w szczytowych momentach, ale każdego dnia w Polsce na covid-19 choruje (dziś ponad 5 tys. zakażeń) i umiera masa ludzi (ogólne statystyki). To, że teraz tematem numer jeden jest wojna w Ukrainie, powinno być oczywiste, ale to przecież od razu nie oznacza też, że koronawirus nagle magicznie zniknął. Parafrazując słynne powiedzonko: „wyłącz Dzikiego Trenera, włącz myślenie”. Wiem, że łatwiej jest odpalić filmik na YouTube, ale mądrzejsze jest poszukiwanie i weryfikowanie informacji na własną rękę ze specjalistycznych źródeł i u kompetentniejszych ludzi. * Zdjęcie główne: screeny z Dziki Trener / YouTube Dziki Trener drze się, co Polacy mają myśleć o Ukrainie. Jego filmik jest szkodliwy jak ruskie trolle Więcej
Prawdopodobnie nie ma w Polsce internauty, który choć raz nie trafiłby na żaden z materiałów, których autorem jest Dziki Trener. Za sprawą zamieszczanych w sieci vlogów, w których komentuje on to, czym aktualnie żyje polskie społeczeństwo, mężczyzna zyskał wielkie grono wielbicieli. Poniżej przybliżamy wam jego sylwetkę. Dziki Trener - wiek, imię i nazwisko, dziewczyna, Instagram: oto informacje na temat prawdopodobnie najpopularniejszego trenera personalnego w Polsce, których internauci poszukują najczęściej. Tak jak wspomnieliśmy we wstępie, chyba nie ma osoby, która choć raz nie natrafiłaby na którykolwiek z filmików nagranych przez mężczyznę. Dziki Trener zyskał na popularności, chętnie komentując bieżące wydarzenia ze świata polityki, kultury czy nawet show-biznesu. O sportowcu zrobiło się jeszcze głośniej, gdy skomentował on założenie zbiórki na leczenie syna przez modelkę i byłą partnerkę piłkarza Jakuba Rzeźniczaka Magdalenę Stępień. Internauci często chwalą twórcę za jego poglądy i odwagę w wygłaszaniu ich publicznie. Na samym koncie na YouTubie filmy zamieszczone przez Dzikiego wygenerowały blisko 100 milionów odsłon! Sprawdźcie, co musicie o nim wiedzieć. Dziki Trener - imię i nazwisko Jak naprawdę nazywa się Dziki Trener? To jedna z informacji, których internauci poszukują najczęściej. Charyzmatyczny trener personalny to tak naprawdę Michał Bodzioch. Dziki Trener - wiek Ile lat ma Dziki Trener? I to nie jest żadną tajemnicą. Komentator otaczającej nas rzeczywistości urodził się 2 lipca 1989 roku. W tym roku skończy zatem 33 lata. Sonda Oglądasz Dzikiego Trenera? Tak, uwielbiam go! Czasami trafię na któryś z jego materiałów Nie... Dziki Trener - dziewczyna Internautów zastanawia też, kim jest partnerka Dzikiego Trenera. Mężczyzna strzeże swojej prywatności, w związku z czym ciężko stwierdzić, czy jest aktualnie z kimś związany. Dziki Trener - Instagram Dietetyk i trener personalny zbudował swoją markę osobistą przy pomocy dostępnych narzędzi, takich jak YouTube, Facebook oraz Instagram. Na każdym z tych kanałów Michał zamieszcza nagrane przez siebie materiały, które później cieszą się wielką popularnością i są chętnie udostępniane. Poniżej zamieszczamy link do jego profilu na Instagramie. Kuba Szmajkowski gra w LOVE/SICK
dziki trener i jego dziewczyna